GenTleMan - 2012-10-08 19:26:45 |
Tu piszemy kawały wiec ja zaczne:)
Przychodzi blondynka do sklepu z środkami owadobójczymi. - Poproszę 100 kulek na mole. Na drugi dzień: - Poproszę 300 kulek na mole. Na trzeci dzień: - Poproszę 1000 kulek na mole. Zdziwiony sprzedawca pyta: - Po co pani tyle tych kulek na mole? Blondynka na to: - A co pan myśli, że taką kulką łatwo w mola trafić?
Idą dwa koty przez pustynie nagle jeden mówi do drugiego: -Stary nie ogarniam tej kuwety
|
Latek - 2012-10-09 20:55:13 |
Polak, Czech i Niemiec spotkali diabla. Kazał im przynieść jakąś roślinkę. Polak przyniósł tulipana, Niemiec dziką różę a Czecha jeszcze nie ma... Diabeł nie czekając kazał im to zjeść. Polak zjadł bez problemu. Niemiec natomiast je, i płacze i śmieje się jednocześnie.. - Czemu płaczesz - spytał diabeł - Bo muszę zjeść dziką różę, to boli! - A czemu się śmiejesz? - Bo Czech idzie z kaktusem!
|
pawel - 2012-10-09 23:15:15 |
1.Do domu wpada uradowany mąż. Mówi do żony: - Kochanie wygrałem w totka. Żona siedzi cicho i nagle mówi: - Mamusia nie żyje. Na to mąż krzyczy z radości: - Ja pierdole kumulacja
2.Stoją dwie blondynki na balkonie i jedna mówi: - O nie, mój Mareczek wraca do domu z kwiatami będę musiała mu dać dupy. A druga: - To co nie macie wazonu?
|
Latek - 2012-10-11 20:39:33 |
Po mszy Jasio mówi do księdza: - Pańskie kazanie było zajebiste. - Synu nie możesz tak mówić. - Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste. - Synu opamiętaj się póki możesz! - Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół. - Pierdolisz.
|
dzerio - 2012-10-12 01:01:26 |
Młody: Panie. Panie gdzie pan tego kipa kitra. Stefan:Aaa przy stodole. Młody: to nikt go nie znajdzie. Stefan: A chuj Ci do tego Młody: A to że jak folie spali to nikt drewna nie znajdzie. Stefa: A po chuj Ci drewno Młody: Po to ze jak folia się spali. Wezme drewno. Melanż się zacznie. I dupów będzie. Stefan: A chuj mi do dupy. Młody: To jeśli panu chuj do dupy. To ja chuj w pizde. To biore drewno. Pana biore za gwiazde imprezy. Podpalam petarde i wsadzam Panu w dupe fajerwerki.
|
Latek - 2012-10-12 18:15:15 |
Szef nazywał sekretarkę "swoim Słoneczkiem". Sam przy niej promieniał. Aż któregoś dnia spochmurniał. Słoneczko zaszło.
|